Sytuacja związana ze Strategią Edukacji w Krakowie jest dość kiepska. Przetarg wygrała firma, która dała niższą cenę, niż ta druga. Jednak teraz już widać, że nie za bardzo sobie radzi ze sprawą, nie ma pomysłu na strategię, nie ma ekspertów. Jest to więc coraz bardziej sytuacja zbliżona do firmy tureckiej przy budowie Ronda Mogilskiego. Wydaje się, że jak najszybciej należy sprawę z firmą zakończyć, ponieważ jeśli cokolwiek jeszcze będą usiłowali wykombinować, to jedynie będzie to generowanie kosztów. Nie za bardzo radzą sobie z problemem, którego się podjęli.
PS Zastanawia mnie sytuacja kandydatów do senatu popieranych przez prezydenta miasta. Jeden z nich ma swoją pracę, tytuł naukowy. Drugi… jest formalnie zatrudniony w Wydziale Edukacji. Nie może przecież tam być zwykłym urzędnikiem, z biurkiem i komputerkiem. Jakież to miejsce przygotowywane jest dla eks-senatora? Być może ktoś ze znaczących urzędników przechodzi na emeryturę? No pomyślmy. Obu panów pozdrawiam, ponieważ wiem, że są czytelnikami niniejszego blogu.