Ważna data w historii Polski. Niestety, chyba nie popatrzę na to z bliska. Pan prezydent miasta nie zaprosił radnych miejskich na uroczystości na Wawelu. Szkoda. Mamy za to parę komisji i życie toczy się dalej. Może i ta rada nie jest najświetleszą radą, jaką można sobie wymyślić, ale jest zwykłym i normalnym "przekrojem społeczeństwa". Takie społeczeństwo jest i taką radę wybrało. Niestety, wciąż nie ma jednomandatowych okręgów wyborczych i (chyba?) nie będzie. Tak więc rada jest partyjniackim wyborem stworzonym przez zarządy partii. Ale taka jest.
Organ wykonawczy (prezydent miasta) zachowuje się w sposób dla mnie niezrozumiały. Praktycznie w ogóle pan prezydent nie pojawia się na obradach rady. Nonszalancja i lekceważenie dotyczące rady jest demonstrowane na każdym kroku. Fuj, panie profesorze – tak nie uchodzi.