1.Wczoraj rozpoczął się koncertem Barbary Hendricks IV Festiwal Sacrum Profanum. Byłam ciekawa jak brzmi jej głos. "Usłyszałam" go dopiero po chwili. Głos Barbaray Hendricks jakby "rozwijał się", na początku chyba brzmiał mniej ciekawie niz potem.
2.Głosu polityki tzw. regionalnej dzisiaj nie słyszałam. Wszystko przenosi się w obszar intensywnego żerowania kreciego. Nikt nie ma czasu na nic, co oznacza, że każdy kto żyw odbywa codziennie po dwadzieścia (minimum) spotkań. Moje życie zawodowe wyklucza mnie z tych czynności. Musiałam zajmować się firmą, kompletowaniem załogi do nowych projektów, europejskimi kontaktami. Już pora na spotkania ze studentami. A knucie sobie szybko i coraz szybciej płynie i przyznaję, wieczorem czułam lekki niepokój. Z powodu zaniedbania.