Kraków od lat słynie z bogatej i różnorodnej sceny teatralnej, której fundamentalną częścią są teatry nieinstytucjonalne. To właśnie one, mimo dramatycznych braków finansowych, niedostatku wsparcia i ciągłych przeszkód organizacyjnych, wzmacniają kulturalną ofertę miasta. To dzięki nim Kraków tętni prawdziwym, niezależnym duchem sztuki, który nie poddaje się biurokracji ani komercyjnym wymogom.
I właśnie tym twórcom niezależnym została poświęcona jedna z najważniejszych nagród teatralnych w mieście — nagroda im. Wyspiańskiego, ustanowiona po to, by doceniać ich za trud, pasję i oryginalność. Poza teatrami instytucjonalnymi – od paru lat przyznawana jest nagroda tym, które nimi nie są Tymczasem w tym roku, po raz kolejny, ta została przyznana teatrowi uczelnianemu Akademii Sztuk Teatralnych (AST).
Teatr uczelniany to przecież nie teatr nieinstytucjonalny! To nic innego, jak rozbudowane koło naukowe, działające w ramach instytucji edukacyjnej. Posiada wsparcie uczelni, stabilny budżet i warunki, o jakich teatry niezależne mogą tylko pomarzyć.
Przyznanie tej nagrody teatrowi AST jest to, moim zdaniem, wypaczenie idei, na której powinna się opierać — doceniania prawdziwej, niezależnej twórczości, która powstaje w warunkach dalekich od komfortu instytucjonalnego zaplecza. To przekreślenie wysiłków wielu artystów, którzy działają bez gwarancji finansowych i organizacyjnych, by tworzyć kulturę prawdziwą, nieprzefiltrowaną, niepokorną.
Tym ruchem Kraków wciąż marginalizuje swoje teatry nieinstytucjonalne, ignorując ich kluczowy wkład w życie kulturalne miasta. To nie tylko błąd — to skandal, który powinien oburzać każdego, komu zależy na autentycznej sztuce i wsparciu niezależnych twórców.
Apeluję do Kapituły Nagrody im.Wyspiańskiego: przemyślcie decyzje na przyszłość i oddajcie nagrodę tam, gdzie jej miejsce — artystom, którzy walczą o kulturę Krakowa bez gwarancji i wygód instytucjonalnych, bo bez nich Kraków przestanie być miastem żywej, niezależnej sceny teatralnej, którą tak cenimy.
Niestety, mogę tylko apelować, ponieważ już nie jestem członkinią Kapituły.