Klasy brydżowe

Ze względu na moje pomysły dotyczące programów dla uczniów wybitnie uzdolnionych wreszcie rusza klasa w gimnazjum, gdzie będzie się uczyło gry w brydża.Tak, tak powstaną klasy brydżowe. Polska kiedyś była mistrzem świata w brydżu, teraz jej świetność się skończyła. Może czas powołać nowe kadry. A brydż to nie tylko karty, ale i logika.

W Rosji, a kiedyś w Związku Radzieckim istniały specjalne programy dla młodych szachistów i efekty były.

Po brydżu ruszą klasy szachowe. Trzeba budować  pomysły wspierające dzieci wybitnie uzdolnione. Tego w naszym kraju nie ma. Jest mnóstwo idei wspierających dzieci mające kłopoty z nauką, a nie ma dla tych, które są wybitne. Słowacy mają specjalne szkoły, a u nas problem wstydliwy. Wszyscy są równi, a więc tych lepszych trzeba usunąć.

Konferencja prasowa w czwartek o 11.00 sala 302 Rada Miasta. Zapraszam wszystkich zainteresowanych.

Umarł król, niech żyje król !!

Polityka jest, tak jak i rewolucja, matką, która zjada własne dzieci. Nie wolno do niej podchodzić z całkowitym zaufaniem. Trzeba mieć dystans i zabezpieczoną drogę ewakuacji. Kto jej nie ma, ginie marnie. Zapewne było tak zawsze, od najdawniejszych czasów. I nagle zjadani są ci, którzy sami pożerali innych.

Dzisiejsze ogólnopolskie media doniosły o (chyba?) "wyroku śmierci" na jednego z członków Matki Partii. Trzas-prask i rozbijają się układy wsparcia. Samotność krótkodystansowca. Smutne? Nie, chyba takie, jakie bywało zawsze.

Dzisiaj już moi koledzy wykonywali telefony, bo przecież jeśli "umarł król", musi ktoś inny ostrzyć pazurki.

polityka jest twardym zajęciem, […] kto chce wziąć na siebie odpowiedzialność,  wpycha się w szprychy koła politycznego rozwoju ojczyzny, ten musi mieć mocne nerwy i nie może być zbyt sentymentalny, by mógł uprawiać politykę tu, na ziemi.

Max Weber

Wybory do parlamentu

Dzisiaj było w Krakowie otwarcie kampanii do PE. Premier Donald Tusk podkreślał, że charakterystyczne dla list PO w wielu okręgach jest to, że są one reprezentowane (liderzy list) przez osoby nie należące do partii. Tak zresztą jest i w Krakowie. Wnioski z tego są następujące: że wszyscy mamy świadomość, iż przynależności partyjnej rodacy już nie chcą i na przykład wie to także prezydent naszego miasta podkreślający swoją "apolityczność (a następnie oficjalnie prezentujący w czasie obchodów 3 maja kandydatkę do PE – Joannę Senyszyn!!), tudzież wniosek dwa, że jest to jedyna droga (nie należenie do partii), aby zrobić w niej karierę.

W Okręgu 10 : Małopolska, Świętokrzyskie jest stu kandydatów, w tym jedynie 12 kobiet.

Podatki

Zgodnie z naukami Smitha i Saya, najlepsze podatki są takie, gdy ludzie nie za bardzo czują, że je płacą. A więc więcej prostych i niskich podatków, których płacenie nie jest ani skomplikowane, ani za bardzo odczuwalne, to rozwiązanie lepsze niż mniejsza ilość podatków, ale o wyższych stawkach.

Czemu służą sondaże?

Divide et impera – dziel i rządź. Zasada sprawdzająca się doskonale. Prezydent w zasadzie nie musi z niej korzystać, ponieważ PO robi to sama. Dzieli się, a rządzić będzie dalej prezydent. Wśród kuriozalnych pomysłów można wymienić ranking zrobiony przez organizacje powołaną przez jednego z posłów PO, która udostępniła wyniki sondaży na preferencje związane z wyborem przyszłego prezydenta Krakowa wskazujące na duże poparcie dla aktualnego prezydenta i bardzo marne dla trzech (uwaga aż atrzech!!) kandydatów PO.  Kiedy rozmawiałam z współautorem sondażu powiedział, że to oczywiste, że etycznie nie można zatajać takich wniosków i że zrobiono to ku przestrodze.

Sondaże przeważnie służą temu, aby ukierunkować myślenie ludzi. Niestety – tak bywa. Jak wszyscy głosują za tym czy tamtym, to przecież mój głos może się stracić, być bezużytecznym, jeśli zagłosuję inaczej. Już o tym pisali filozofowie, że istnieje fenomen zachowań "Się", coś się robi, tak jak wszyscy etc. A "ku przestrodze", hm, ku przestrodze, jak upominam moje dziecko, to robię to w zaciszu domowym (niekiedy głośno, ale w domu), a nie piszę o tym w gazetach "ku przestrodze". Tak myślę o tym, na gorąco, słuchając komentarzy wokół.

Czemu służą oświadczenia majątkowe.

Czemu służą oświadczenia majątkowe? Przed chwilą udzieliłam wyjaśnienia dziennikarzowi, dlaczego tak a nie inaczej wygląda stan mojej firmy, inny zapytał o tak zwane źródła inne, opiewające na sumę 2 tysięcy złotych. Spodziewam się jeszcze paru telefonów w tej sprawie. Potem zasiądą przed internetem rodacy analizujący moje źródła, wpływy, wyływy etc.  

    Wiktymologia mówi także i o tym, w jaki sposób człowiek staje się ofiarą, jak poprzez swoje zachowanie prowokuje przestępców do przestępstw. Często w mediach spotyka się teksty, wskazujące na konieczność nie okazywania stanu posiadania, ponieważ epatowanie prowokuje przestępców, a tu masz mój stan posiadania publikuje internet. Tak właśnie wygladają działania antykorupcyjne. Ci zaś, którzy nie będą chcieli brać udziału w spektaklu "obejrzyjcie co mam", nie będą chcieli także być radnymi. W dalszym ciągu pokutuje model: zobaczcie, jaki jestem uczciwy, mam czterdzieści lat, nie mam niczego, ale chcę zarządzać pieniędzmi podatników, dajcie mi więc prawo do decydowania o pieniądzach tych, którzy zarobili i płącą podatki. Uczciwy, to ten, który niczego nie ma. Jakiś głupi jest ten świat. W końcu dojdzie do tego, że jedynie bezrobotni na zasiłkach bedą mieli możliwość a przede wszystkim chęci do publikowania swoich zeznań podatkowych. I ich nikt nie będzie analizował medialnie.

Eh, pozory, pozory.

Obchody 3 Maja

Wczoraj było Święto Flagi. Rozdałam na Rynku mniej więcej  400 biało-czerwonych flag. Najchętniej je przyjmowali starsi ludzie, młodzi niekiedy odmawiali, ale akcja udana.

Dzisiaj zaś obchody Konstytucji 3 Maja. Niewielu radnych miejskich z PO. Szkoda. Wieniec dotarł pod pomnik.

i jeszcze nieco o absolutorium

Zgodnie z art.28a ust.3 usg, w przypadku nieudzielenia prezydentowi absolutorium rada może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania prezydenta z powodu nieudzielenia absolutorium. Może, ale nie musi. Jest też możliwe i to, że rada nie przyjmuje uchwały o przeprowadzeniu referendum, mimo wcześniejszego nieudzielenia absolutorium prezydentowi. Prezydent może więc pełnić funkcję bez nieudzielenia mu ansolutorium.

Cały więc problem polega nie na nic nie znaczących manifestacjach. Najistotniejsze zdaje się być  przygotowanie kandydata na walkę z obecnie panującym prezydentem. Jeśli się tak nie stanie obecny prezydent założy dynastię, stanie się wiecznie panującym królem … etc. I wtedy juz nic mu nie zagrozi.