Dzisiaj widziałam jak dwóch facetów masakruje trzech innych o 17.30 w środku miasta, tuż obok Bunkra Sztuki i ani ludzie ani policja ani straż nikt nie reagował. Koniec świata. Goniłam za facetami przez Plac Szczepański i żadnego zainteresowania. Wróciłam – była policja w samochodzie i powiedzieli mi, że nie wolno im jeździć po Plantach więc nie mogą nic zrobić. Głupie żarty– i tego nie daruję. Dowiem się, którzy policjanci mają takie poczucie humoru. Bezczelne typy, spokojnie patrzyli na moją reakcję. I bezczelnie kłamali. Środek miasta, policja, która traktuje jedyną osobę, zainteresowaną i zgłaszającą krawawe mordobicie, jak niepełną rozumu wariatkę.
Bezpieczeństwo w Krakowie
Autor
jantos
Przez 23 lata prowadziłam działalność gospodarczą, byłam członkiem prezydium Izby Przemysłowo - Handlowej w Krakowie ; cały czas pracuję na Uniwersytecie Jagiellońskim (lubię moją pracę ze studentami, oni chyba też ze mną ;) ); jestem członkinią Komisji Historii Medycyny PAN; od 2002 roku jestem radną miasta Krakowa (byłam wiceprzewodniczącą Rady Miasta, przewodniczącą Komisji Kultury). Więcej biograficznych informacji na www.jantos.pl Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez jantos